Przy nim ludzie których mniej trochę wolę
To stało się tak nagle jakby dziełem przypadku
- Kto z nas? Może Pan, panie Waldku
Na pierwszy rzut oka słowa te mogą być niezrozumiałe. Ktoś może się zastanawiać: ,,Co ona wypisuje! Przecież miało być o muzyce, a nie o jakimś Waldku.” Wierze jednak w to, że znajdą się osoby bardziej wtajemniczone, które od razu zorientują się, że tekst powyżej jest fragmentem piosenki zespołu Kult pt. ,,Lewy czerwcowy”. Muszę przyznać, że mój blog został zdominowany przez zagranicznych artystów, dlatego tym razem zdecydowałam troszkę zmienić klimat. Wprowadzając w polską scenę muzyczną postanowiłam rozpocząć od wokalisty tego zespołu, czyli Kazika Staszewskiego. Wynika to z subiektywnego podejścia, gdyż jest On wysoko w rankingu moich wykonawców. Być może dlatego, że słucham go od dziecka, ale dopiero z wiekiem zaczęłam rozumieć przesłanie jego tekstów. Kazik często odnosi się w nich do sytuacji panującej w kraju.
Starsi ode mnie na pewno pamiętają próby osadzenia Waldemara Pawlaka na stanowisku premiera.
,,Lewy Czerwcowy” z płyty Ostateczny krach systemu korporacji” odsłania kulisy III RP. Główny bohater to oczywiście sam Waldemar Pawlak, który chyba do końca nie wiedział co dzieje się wokół jego osoby. Widać na filmiku. Tym poniekąd propagandowym tekstem piosenki,Staszewski chciał zwrócić uwagę na to co działo się w Sejmie w czerwcu 1992 roku.
Zdaję sobie sprawę, że polityka nie cieszy się powszechnym zainteresowaniem. Chciałam jednak podkreślić, że warto czasem zastanowić się nad tym, czym inspirował się artysta pisząc tekst. Zagłębiając się trochę w historię, możemy dowiedzieć się, że tajemniczy Pan Waldek, który nie daje poznać, że trochę się boi, który z kamienna twarzą przy stole siedzi to nasz były Premier:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz