niedziela, 26 lutego 2012

Hey Jimi- Polskie gitary grają Hendrixa

Dokładnie 4 lata temu do sprzedaży trafiła płyta z nowymi aranżacjami utworów Jima Hendrix'a w wykonaniu polskich artystów. Pomysł zrodził się w związku z festiwalem Thanks Jimi odbywającym się co roku we Wrocławiu. Leszek Cichoński, Jan Borysewicz, Zbigniew Hołdys, Wojciech Waglewski, Jacek Królik, Ryszard Sygitowicz, Sebastian Riedel, Marek Raduli, Wojciech Klich, Jerzy Styczyński oraz Krzysztof Ścierański wspólnymi siłami wykonali 12 najbardziej popularnych utworów legendarnego Hendrixa m.in. Fire, Angel, Power of Soul, Little Wing. Na płycie znajduję się również ciekawy dodatek czyli ,,Rekordowe ABC Gitarzysty". Ten multimedialny kurs prowadzony przez Leszka Cichońskiego pozwala opanować technikę gry na gitarze. Płyta brzmi naprawdę wyjątkowo. Wild Thing prezentuje się w nieco ostrej rockowej wersji. Ewelina Flinta podjęła wyzwanie by zaśpiewać Little Wing i muszę przyznać, że brzmi to całkiem nieźle. Polscy artyści pokazali klasę. Wszystkich utworów można było posłuchać na festiwalu o którym teraz słów kilka...


Thanks Jimi Festiwal organizowany jest od 2002 r. W tym czasie wielu gitarzystów przybywa do Wrocławia by podjąć próbę bicia rekordu Guinessa. Wszyscy uczestnicy w tym samym czasie grają utwór ,,Hey Joe" Hendrix'a. Początki były nieśmiałe, ale z roku na rok chętnych przybywało. Impreza zaczęła nabierać rozmachu. Najpierw 10 gitarzystów później już 588 kolejno 916 i 1201. A teraz wyobraźcie sobie 1581 gitar z których wydobywają się jednocześnie te same dźwięki. Tak właśnie było w 2006 roku, który okazał się przełomowy. Ustanowiono nowy rekord Guinessa i to na wrocławskim rynku, a żeby tego było mało w 2009 roku odnotowano kolejny sukces 6346 gitarzystów i jedna piosenka! Kolejny dowód na to, że muzyka łączy ludzi. Wśród grających są dzieci, młodzież, wspaniali muzycy z Polski i zagranicy m.in. Niemiec, Czech, Australii i USA. Warto również dodać, że repertuar uczestników co roku wzbogacany jest o inne utwory np. Little Wing, Voodoo Child, Smoke on the Water (Deep Purple). Niesamowita atmosfera, niesamowici ludzie i niesamowita muzyka- najsubtelniejsza forma przekazu. Wszystko to organizowane jest by upamiętnić sylwetkę najwybitniejszego gitarzysty w historii muzyki rockowej- Jamesa Marshalla Hendrixa. Zapraszam do Wrocławia 1.05 :)


,,Wszystko mogę wytłumaczyć lepiej poprzez muzykę. Hipnotyzuję ludzi, aż dochodzą oni do podstawowego stanu, a gdy osiągnę moment największej słabości, mogę przemówić do ich podświadomości i wmówić im, co chcę."

J.H

1 komentarz:

  1. kupiłam ją jakiś czas temu na wyprzedaży i w żadnym wypadku nie żałuję :) the wind cries mary w wykonaniu waglewskiego jest przeeeświetne :)

    OdpowiedzUsuń